Łuna-25 rozbita
Jak poinformował w niedzielę 20 sierpnia Roskosmos, moskiewski lądownik Łuna-25 rozbił się o powierzchnię satelity. Była to pierwsza rosyjska misja księżycowa od 1976 roku, kiedy to Łuna-24 dostarczyła na Ziemię próbki gruntu księżycowego. Oprócz współczesnego waloru propagandowego, najnowsza misja miała przede wszystkim charakter naukowy, a jej głównym celem było zbadanie księżycowego bieguna południowego, gdzie mogą znajdować się znaczące zasoby zamarzniętej wody. Jej odnalezienie jest warunkiem koniecznym dla zbudowania stałej bazy na Księżycu.
Łuna-25 wystartowała 10 sierpnia i rozbiła się dziewięć dni później, po incydencie związanym z nieprawidłowo wykonanymi manewrami przed lądowaniem. Jak poinformował Roskosmos, ostatnia komunikacja z lądownikiem miała miejsce w sobotę, późniejsze próby nawiązania łączności nie przyniosły żadnych rezultatów. Rosjanie poinformowali o utworzeniu specjalnej komisji, mającej zbadać przyczyny awarii.
Pozostałe państwa również przyglądają się południowemu regionowi Księżyca. W ciągu najbliższej dekady Stany Zjednoczone mają wysłać misję w ramach programu Artemis, wspieranego przez Kanadę i kraje europejskie. W 2025 roku USA ma wysłać astronautów na Księżyc, kolejnym krokiem ma być założenie stałej bazy księżycowej. Pierwszy etap, misja Artemis I, zakończyła się sukcesem pod koniec 2022 roku, kiedy bezzałogowa kapsuła Orion okrążyła ziemskiego satelitę, po czym powróciła na Ziemię.
W najbliższym czasie, 23 sierpnia, indyjska misja Chandrayaan-3 ma wylądować na powierzchni Księżyca, aby zbadać biegun południowy. Jak informuje Space24, w ostatnich dniach lądownik Vikram z sukcesem oddzielił się od modułu napędowego i zaczął obniżać orbitę, aby wylądować w okolicach bieguna południowego satelity.
Źródło: politico.eu, space24.pl