Ukraińcy za Rosjan
Największa grupa przedstawicieli MSW (policja, gwardia narodowa, państwowa służba graniczna) dostała się do rosyjskiej niewoli po upadku Mariupola, a konkretniej zakładu metalurgicznego Azowstal, który stanowił ostatni bastion obrony Ukraińców w tym portowym mieście. Było ich wtedy 1368. W skład ich wchodzili najliczniej m.in. przedstawiciele pułku Azow. Od tamtego momentu z rosyjskiej niewoli udało się sprowadzić 699 jeńców.
Nie jest znana dokładna liczba Ukraińców przebywających w rosyjskiej niewoli. Ukraińskie ministerstwo obrony nie podaje takowych danych. Prezydent Rosji Władimir Putin podczas wystąpienia w czerwcu poinformował, że w rosyjskiej niewoli znajduje się 6,5 tys. ukraińskich żołnierzy. Nie wiadomo jednak czy to dane rzeczywiste i czy w ich skład wchodzą przedstawiciele MSW Ukrainy. W ukraińskiej niewoli przebywać ma według słów Putina 1,3 tys. Rosjan. Ukraiński wywiad wojskowy HUR zaprzeczył tym kalkulacjom, nie podając jednak swoich estymacji. W rosyjskich więzieniach przebywać ma również od 8 do nawet 15 tys. ukraińskich cywili, którzy dostali się do rosyjskiej niewoli od 2014 roku – po aneksji Krymu i rozpętaniu rebelii na Donbasie.
Operacja ukraińska w obwodzie kurskim pozwoliła Ukrainie na znaczne powiększenie tzw. „funduszu wymiany” czyli złapanie rosyjskich jeńców do niewoli aby móc ich wymienić na ukraińskich żołnierzy pojmanych przez Rosjan. Według różnych szacunków w trakcie dwóch tygodni operacji Ukraińcy mieli pojmać od 500 do nawet 2 tys. rosyjskich jeńców, w tym poborowych i tzw. Kadyrowców, czyli Czeczenów wiernych Ramzanowi Kadyrowowi. Szczególnie Ci ostatni mogą stanowić ważne aktywo w rozmowach o zwrocie ukraińskich jeńców Ukrainie.
Źródło: Ukraińskie MSW/Telegram