Porty i stabilna infrastruktura
Jak wskazuje dr Konrad Popławski w raporcie Opportunity Institute for Foreign Affairs “Czy morze pomoże? Bałtyk a bezpieczeństwo energetyczne Polski”, w ostatnich latach nastąpił intensywny rozwój handlu morskiego, który ze względu na niższe koszta i większe możliwości przesyłu stał się preferowaną formą transportu kluczowych dla gospodarki zasobów – w tym zasobów energetycznych, takich jak węgiel, koks, LNG czy ropa naftowa.
Ekspert zaznacza, że w tym kontekście (oraz w świetle geopolitycznych napięć, takich jak wojna w Ukrainie czy między Izraelem a Hamasem) coraz większą wagę zaczną odgrywać porty oraz rozwój infrastruktury z nimi związany. W latach 2013-2022 polskie porty zanotowały intensywny rozwój, dwukrotnie zwiększając wielkość przeładunków. Dr Popławski podkreśla, że wzrosty wynikały w dużej mierze “ze znacznych inwestycji państwa w politykę energetyczną”, a rozwój nafto- i gazoportów stał się również skutecznym zabezpieczeniem przed rosyjskim szantażem energetycznym.
Obecne wyniki gospodarcze i plany rozwoju polskich portów rzucają optymistyczne światło na przyszłość tego typu inwestycji. Przykładem może być uruchomienie nowego stanowiska przeładunku ropy w Gdańsku czy terminala instalacyjnego T5 dla morskich farm wiatrowych w 2026 roku. Dr Popławski podkreśla, że rola portów będzie “nieodzowna w dywersyfikacji handlowej Europy Środkowej”, szczególnie dla Czech, Słowacji czy Węgier. Właśnie tutaj pomocne mogą się okazać polskie porty.
W raporcie zaznaczono, że podstawowym wyzwaniem będzie “budowa infrastruktury dostępowej, połączeń kolejowych i rozszerzanie ich zaplecza na rynki państw Europy Środkowej i Ukrainy”. Dlatego bardzo ważne stanie się przyspieszenie prac nad infrastrukturą kolejową północ-południe. Szansą na inwestycje jest porozumienie z Czechami w sprawie rozbudowy projektu Strok 2 oraz farmy wiatrowe offshore, zwiększające produkcję OZE w Polsce.
Zielony Bałtyk
W kolejnej części raportu Zuzanna Nowak i Magdalena Maj omawiają zasoby energetyczne Bałtyku, wskazując, że o ile pokłady węglowodorów są ograniczone, o tyle morze jest istotnym szlakiem transportowym dla gazu (przez wiele gazociągów, m.in. Balticconnector czy Baltic Pipe), LNG (terminale w Świnoujściu i Kłajpedzie) czy ropy naftowej (naftoport Grupy PERN).
Autorki zaznaczają jednocześnie, że sieci połączeń na Bałtyku są ważne z punktu widzenia zielonej transformacji – choćby rozwój połączeń elektroenergetycznych w ramach rozwoju europejskiego wspólnego rynku energii elektrycznej (np. NordBalt czy SwePol), dzięki czemu możliwe będzie odłączenie się państw bałtyckich od rosyjskiej sieci energetycznej do 2025 roku.
Dodatkowo, w raporcie wskazano, że Morze Bałtyckie posiada potencjał 93 GW morskiej energetyki wiatrowej, z czego – zdaniem Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej – potencjał Polski wynosi 33 GW, co pozwoliłoby na pokrycie 60 procent zapotrzebowania na energię elektryczną nad Wisłą. Wynika to z płytkości morza i niskich fal. Dodatkową zaletą jest możliwość rozwoju infrastruktury wodorowej (współpracującej z wiatrakami) oraz CCS (wychwytującej i składującej dwutlenek węgla).
Rozbudowa międzypaństwowej infrastruktury energetycznej wymaga zacieśniania współpracy z krajami sąsiedzkimi – w formach bilateralnych, międzynarodowych, na poziomie samorządowym i rządowym, koordynacji między spółkami Skarbu Państwa i zagranicznymi partnerami. Tymczasem, jak podkreślają Nowak i Maj, obecne dokumenty polityczne Polski w tym zakresie podkreślają wagę budowy poszczególnych instalacji energetycznych na morzu bądź wybrzeżu, jednak pozbawione są “szerszej, zaktualizowanej strategicznej wizji”. Zaznaczono, że bezpieczeństwo energetyczne w Polsce zapewniają spółki Skarbu Państwa.
“Wobec aktualnej zależności energetycznej Polski od Bałtyku kształtującej się na poziomie około 40 procent i – zgodnie z prognozami – potencjalnie mającej osiągnąć około 60 procent w 2040 roku należy przeprowadzić pogłębioną refleksję o akceptowalnym stopniu zależności energetycznej Polski od Bałtyku wobec planów rozwoju infrastruktury energetycznej na wybrzeżu i wodach morskich oraz z uwzględnieniem potencjalnych zagrożeń ze strony Rosji” – dodają autorki.
Obszar szczególnej ochrony
Jak zaznacza kmdr por. dr hab. Rafał Miętkieiwcz, Bałtyk jest obecnie jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się rynków morskiej energetyki wiatrowej, stanowi także ważny szlak transportowy dla surowców energetycznych. Obszar ten nierozerwalnie związany będzie z polskim bezpieczeństwem energetycznym, a od rozpoczęcia pełnoskalowej wojny w Ukrainie polskie porty zanotowały wzmożone przeładunki paliw płynnych, zboża oraz węgla i koksu.
Jak podkreślono w raporcie, istniejąca infrastruktura narażona jest na rozmaite uszkodzenia (zidentyfikowano siedem stref krytycznych usytuowanych wzdłuż trasy przebiegu gazociągu Baltic Pipe, wynikających z nasilenia ruchu morskiego), przede wszystkim natury technicznej i mechanicznej. Jednocześnie w ubiegłym roku zaobserwowano serię tajemniczych zdarzeń związanych z uszkodzeniami Balticconnectora czy SWEPOL Link.
Kmdr Miętkiewicz zaznacza, że w związku z przystąpieniem Szwecji i Finlandii do NATO, a także w wyniku obserwowanych napięć geopolitycznych, Bałtyk może stać się dla Rosji polem do testowania jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego. Odpowiedzią na poszerzenie Sojuszu stanie się militaryzacja regionu i zwiększenie obecności wojskowej Rosjan.
Dodatkowo, morze to nadal pełni istotną rolę w polityce Kremla i pozostaje “ważną arterią eksportu ropy naftowej z portów bałtyckich przy wykorzystaniu tzw. floty widmo, która stwarza realne zagrożenie dla ekosystemu oraz wykorzystywana jest do kreowania zagrożeń hybrydowych” – dodaje kmdr Miętkiewicz. Wynika to przede wszystkim z tego, że porty Obwodu Królewieckiego są jedynymi rosyjskimi portami, które nie zamarzają przez cały rok.
Jak zaznacza ekspert, odpowiedzią na zagrożenia bezpieczeństwa powinna być: “dalsza konsolidacja działań w ramach współpracy państw „bałtyckiej wspólnoty wartości i interesów narodowych”, na poziomie służb, ze szczególnym uwzględnieniem sił morskich”. Stała obecność sił okrętowych reprezentujących państwa członkowskie NATO również jest niezbędna.
Źródło: Opportunity Institute for Foreign Affairs