Merkel wiedziała, ale nie powiedziała
W sierpniu 2021 roku niemieckie ministerstwo gospodarki przygotowało notatkę, w której ostrzega, że działania Rosji mające na celu ograniczenie dostaw gazu do Europy może mieć „krytyczne konsekwencje dla bezpieczeństwa energetycznego”. Niemiecki resor gospodarki uważał, że głównym celem tego szantażu jest zgodą na uruchomienie gazociągu Nord Stream 2, który w tamtym momencie był już w pełni gotowy do transportu gazu, jednak z powodów decyzji administracyjnych przesył nie został uruchomiony.
Urzędnicy zwracali uwagę, że poza ograniczonym przesyłem gazu do Europy, Gazprom nie uzupełniał magazynów gazu zlokalizowanych w Niemczech. Do lipca ich wypełnienie wynosiło mniej niż 50 procent. Notatka trafiła później do Angeli Merkel, która jednak w październiku 2021 roku pytana przez dziennikarzy bagatelizowała sprawę dostaw rosyjskiego gazu do Europy twierdząc „że nie ma przesłanek do twierdzeń, że Rosja ogranicza dostawy gazu”.
Ten czas był ostatnimi tygodniami urzędowania Merkel jako kanclerza. Angela Merkel osobiście jest odpowiedzialna za rozwój relacji energetycznych Niemiec i Rosji w oparciu m.in. o gazociąg Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Oba projekty miały na celu utrwalenie dominacji energetycznej gazu rosyjskiego nie tylko w NIemczech, ale i w pozostałych państwa Europy.
We wrześniu 2022 roku oba gazociągi biegnące na dnie morza Bałtyckiego stały się celem sabotażu, który doprowadził do całkowitego zniszczenia 3 z 4 nitek gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2.
Źródło: Handelsblatt