Problemy z siecią
Zgodnie z danymi Reutera, w 2023 roku Chiny zwiększyły swoją flotę elektrowni słonecznych o 55 procent. Jednak już w marcu bieżącego roku liczba nowych jednostek spadła o 32 procent rok do roku, osiągając najniższy poziom od 16 miesięcy.
Agencja prasowa zaznacza, że tempo rozwoju elektrowni słonecznych w Państwie Środka spowalnia z powodu zaostrzania ograniczeń w dostarczaniu nadmiaru energii do sieci oraz zmian w cenach energii elektrycznej, które obniżają rentowność nowych projektów OZE.
Głównym problemem jest brak możliwości magazynowania bądź przesyłu nadmiarów energii, jakie powstają z elektrowni słonecznych przy dogodnych warunkach atmosferycznych. Zdaniem ekspertów chińskie sieci są przeciążone, podobnie jak infrastruktura.
W wyniku problemów w niektórych prowincjach kraju ograniczono zużycie energii z elektrowni słonecznych nawet o 5-70 procent, a pięć prowincji będzie musiało nałożyć ograniczenia na nowe projekty solarne w 2024 roku.
Jak zaznacza Reuter, dotychczasowy intensywny rozwój energetyki słonecznej w Chinach był ułatwiony dzięki rządowemu wsparciu, które zachęcało do produkcji oprzyrządowania elektrowni słonecznych. W efekcie Pekin zdominował łańcuchy dostaw PV.
Obecnie analitycy spodziewają się, że mimo protestów zachodnich partnerów Chiny zwiększą swoje moce produkcyjne paneli fotowoltaicznych, co przekroczy o 60-70 procent wzrost liczby rodzimych projektów solarnych. W związku z tym niezbędny stanie się eksport PV poza granice Chin.
Agencja prasowa Reutera podaje, że poprzednio wytwórcy energii odnawialnej w Chinach korzystali z gwarancji, że operatorzy sieci kupią niemal całą wytworzoną energię po stawce powiązanej z indeksem węglowym.
Jednak gwarancja została zniesiona 1 kwietnia bieżącego roku i obecnie wytwarzanie energii z OZE w coraz większym stopniu podlega mniej korzystnym cenom rynkowym. Państwowa spółka węglowa i energetyczna Shenhua Energy podała, że w 2023 roku ceny energii słonecznej spadły o 34,2 procent rok do roku.
Źródło: reuters.com