Przedwyborcza czujność
Według czeskiej komisji rosyjska ingerencja zagraża swobodnemu podejmowaniu decyzji oraz stanowi niedopuszczalne naruszenie praw obywateli Unii Europejskiej. Wniosek został ogłoszony przez senatora Pavla Fischera w wyniku niedawnych informacji dotyczących prorosyjskiej działalności portalu Voice of Europe.
Jak informuje Euractiv, w przedstawionym wniosku czeska komisja wyraziła zaniepokojenie faktem, że Słowacja przyznała międzynarodową ochronę Artemowi Marczewskiemu, prorosyjskiemu redaktorowi naczelnemu serwisu.
Pod koniec marca czeski rząd umieścił Marczewskiego na liście sankcyjnej, razem z biznesmenem Wiktorem Medwedczukiem – ukraińskim oligarchą popierającym Kreml. Premier Czech Petr Fiala powiedział wówczas, że obaj mężczyźni za pośrednictwem Voice of Europe zorganizowali liczne sieci rosyjskich wpływów.
Marczewski i Medwedczuk zostali oskarżeni przez czeski rząd o szerzenie dezinformacji i przekupywanie europejskich polityków. Marczewski zaprzeczył zarzutom i sprzeciwił się nałożonym na niego sankcjom.
Na początku kwietnia czeski portal Deník N podał, że czeska Służba Bezpieczeństwa poinformowała o szerokozakrojonej operacji propagandowej, prowadzonej przez rosyjskich agentów wpływu na terenie Unii Europejskiej, za pomocą portalu Voice of Europe.
Jednocześnie, na podstawie nagrań audio czeski kontrwywiad wysunął oskarżenia wobec polityka AfD Petra Bystroňia, dotyczące jego powiązań z prorosyjską siatką skupioną wokół Wiktora Medwedczuka. Niemiecki polityk mógł otrzymywać wsparcie finansowe od Rosjan.
Bystroň zaprzeczył oskarżeniom, określając je jako plotki. AfD podjęła decyzję, aby poprzeć swojego posła. Oznajmiono, że partia “musi założyć niewinność Bystroňia”, powołując się na jego “gwałtowne” zaprzeczenie oskarżeniom. Bystroň i przywódcy AfD zażądali od czeskich władz dostępu do zgłoszonych dowodów w przeprowadzonym śledztwie.
Źródło: euractiv.com