Powódź „zaatakowała” rafinerie w Orsku
Zakład który rocznie przerabia ponad 6,6 mln ton ropy wstrzymał pracę w niedzielę wieczorem, po tym jak w piątek woda przerwała wał powodziowy na rzece Ural, zalewając ponad 10 tys. domów w Orsku. Według komunikatu zakładu, wstrzymanie pracy zakładu ma związek z ryzykiem zalania zakładu i spowodowania katastrofy ekologicznej.
W obwodzie orenburskim ogłoszono stan nadzwyczajny z powodu gwałtownie podnoszącej się wody w rzece Ural. Powodzie spowodowane są przez roztapiający się gwałtownie śnieg. W piątek wieczorem doszło do przerwania w kilku miejscach wału przeciwpowodziowego w mieście Orsk. W wyniku jego przerwania, zalane zostało ponad 10 tys. gospodarstw domowych. Ewakuowano ponad 6 tys. mieszkańców miasta, które liczy ponad 225 tys. mieszkańców. Obecnie w miejscach tymczasowego zakwaterowania przebywa ponad tysiąc mieszkańców Orska.
Według administracji. sytuacja kryzysowa może potrwać nawet dwa tygodnie.
Rafineria Orska od 10 lat jest gruntowanie modernizowana i unowocześniana. Obecnie głębokość przerobu rafinerii sięga 94 procent. Rafineria jest własnością grupy Safmar, oligarchy Michaiła Gutsierewa. W skład przedsiębiorstwa wchodzą m.in. 4 instalacje pierwotnej rafinacji ropy naftowej oraz 2 instalacje reformingu katalitycznego
Rosja boryka się do początku roku z problemami swoich rafinerii, które stały się celem ataków ukraińskich dronów. W ciągu nieco ponad 4 miesięcy zaatakowano ponad 15 obiektów, uszkadzając instalacje w 9 z nich.
Źródło: Ura.ru