Alternatywa dla USA i Chin
Jak informuje Financial Times, państwa Zatoki Perskiej przekierowują petrodolary na inwestycje w kopalnie miedzi, niklu i pozostałych minerałów ziem rzadkich, wykorzystywanych w produkcji technologii OZE, takich jak panele PV, auta elektryczne czy magnesy do turbin wiatrowych.
Przykładowo, Arabia Saudyjska chce, aby sektor górniczy generował dla jej gospodarki przychód w wysokości 75 mld dolarów do 2035 roku (w porównaniu do obecnych 17 mld dolarów). Z kolei Oman rozpoczął budowę największej na świecie ekologicznej fabryki stali, a państwowy fundusz majątkowy Kataru jest obecnie drugim co do wielkości udziałowcem firmy Glencore.
Bogate w surowce naturalne kraje Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej najczęściej z zadowoleniem przyjmują pojawiającą się alternatywę inwestycyjną, ponieważ do tej pory oferty projektowe składały przede wszystkim firmy chińskie lub zachodnie. Dodatkowo sprzedaż do krajów Zatoki Perskiej może pomóc uniknąć napięć między USA i Chinami o miedź, rudę żelaza i lit.
Również USA patrzą łaskawym okiem na bliskowschodnie inwestycje, ponieważ pomagają one przełamać monopol Pekinu na przetwarzanie kluczowych minerałów. Jak podaje Financial Times, Stany Zjednoczone aktywnie pośredniczą w saudyjskich, emirackich i katarskich inwestycjach w bardziej ryzykownych jurysdykcjach, takich jak Demokratyczna Republika Konga.
Zgodnie z informacjami udzielonymi przez brytyjską gazetę, w ramach „Wizji 2030” księcia Mohammeda bin Salmana, mającej na celu modernizację gospodarki Arabii Saudyjskiej, górnictwo i przetwórstwo minerałów mają stać się trzecim „filarem” przemysłowym obok ropy i gazu oraz petrochemii.
Źródło: ft.com