USA dołącza do wyścigu
Reaktor TerraPower został opracowany we współpracy z GE Hitachi Nuclear Energy. Zawiera system magazynowania energii oparty na stopionej soli, który w razie potrzeby może zwiększyć moc wyjściową systemu do 500 MWe przez ponad pięć i pół godziny.
Jak informuje gazeta, koszt budowy reaktorów firmy Natrium może być o połowę niższy niż tradycyjnych reaktorów chłodzonych wodą. Prace budowlane w pobliżu elektrowni węglowej rozpoczną się w czerwcu bieżącego roku – niezależnie od tego, czy przedsiębiorstwo otrzyma pozwolenie od amerykańskiej Komisji Regulacji Jądrowej. TerraPower planuje uruchomić elektrownię do 2030 roku.
Według Financial Times TerraPower jest jedną z kilkudziesięciu firm, starających się opracować reaktory nowej generacji, które będą mniejsze i tańsze w produkcji od tradycyjnych rozwiązań sektora jądrowego – tzw. SMR-y.
USA stara się dogonić Rosję i Chiny, które uruchomiły już dwie elektrownie atomowe z reaktorami typu SMR. Pierwszą z nich jest pływająca elektrownia jądrowa zasilająca w prąd rosyjskie miasto Pewek w Czukockim Okręgu Autonomicznym. Drugą jest chiński reaktor w zatoce Shidao.
Budowany amerykański reaktor miałby służyć jako projekt demonstracyjny, a po jego ukończeniu stać się pełnowymiarową elektrownią komercyjną. W październiku 2022 roku TerraPower ogłosiła, że zbada wykonalność wdrożenia kolejnych pięciu reaktorów Natrium do 2035 roku.
Zdaniem cytowanego Adama Steina, dyrektora ds. innowacji w energetyce jądrowej w The Breakthrough Institute, reaktory chłodzone sodem pracują przy niższych ciśnieniach, co wymaga mniejszej liczby systemów bezpieczeństwa, a dzięki temu – obniża koszty produkcji.
Źródło: ft.com