Łagodne środki
Jak podaje portal, w 2023 roku UE zainstalowała rekordową ilość 56 GW paneli słonecznych. Jednocześnie europejscy gracze w łańcuchu dostaw PV znajdują się pod presją chińskich przedsiębiorstw, które w 2022 roku stanowiły 96 procent całości importu na teren Unii.
Niektórzy gracze z branży fotowoltaicznej opowiadają się za drugą rundą ceł antydumpingowych, jednak z biegiem czasu scenariusz ten wydaje się coraz mniej prawdopodobny. Jak podkreśliła europejska komisarz ds. energii Kadri Simson: “Nie możemy zamknąć naszych granic”.
“Odnieśliśmy wiele korzyści z rekordowego tempa instalacji” zaznaczyła Simson dodając, że wspieranie europejskiego przemysłu będzie musiało być realizowane przy jednoczesnym zapewnieniu dostępności “wszystkich produktów”, aby zapewnić realizację ambitnych unijnych celów zielonej transformacji na 2030 rok.
Jak podaje Euractiv, Berlin opowiedział się za przyjęciem tzw. kryteriów odporności, np. oddzielenia części wspieranych przez państwo aukcji na panele słoneczne wyprodukowane w Europie lub Niemczech. Z kolei Simson i komisarz ds. rynków wewnętrznych Thierry Breton przedstawili swoje preferowane opcje.
Wśród nich znajduje się pomysł, aby kraje UE podpisały dobrowolną deklarację, europejską kartę energii słonecznej. Należałyby do niej takie łagodne środki, jak aukcje mające na celu faworyzowanie paneli słonecznych „wyprodukowanych w Europie”, upoważnienie państwa do priorytetowego traktowania krajowych producentów w ramach zamówień publicznych czy tworzenie programów zachęt dla bardziej niejasnych form energii słonecznej.
Oczekuje się, że deklaracja zostanie opracowana przez belgijską prezydencję UE, może zostać podpisana przez kraje członkowskie na marginesie zbliżającego się spotkania ministrów energii.
Źródło: euractiv.com