Niebezpieczne korozje
Jak podaje brytyjski dziennik, na Morzu Północnym znajduje się ok. 27 tys. kilometrów gazociągów, a firmy nie są zobowiązane do ich wydobywania po zakończonym okresie eksploatacji. Według przewidywań naukowców ilość metalu w morzu może wzrosnąć od 3 do 160 procent w stosunku do obecnych poziomów.
Zdaniem cytowanego przez The Guardian eksperta, Lhiama Patona, badacza z Instytutu Chemii Analitycznej na Uniwersytecie w Grazu, pozostawione rurociągi mogą przechowywać znaczne ilości rtęci, które po skorodowaniu zostaną uwolnione do środowiska morskiego. Rodzaje uwalnianej rtęci mogą być jednak różne i nie wszystkie z nich są w równie wysokim stopniu wchłaniane przez organizmy morskie.
The Guardian zaznacza, że oprócz rtęci naukowców niepokoi obecność naturalnie występujących materiałów radioaktywnych w zbiornikach ropy i gazu, które – rozpadając się na radioaktywny ołów i polon – mogą być wchłaniane przez organizmy morskie, stanowiąc dla nich zagrożenie.
Cytowany Ricky Thomson, kierownik ds. likwidacji Offshore Energies UK zapewnił, że branża bierze “pełną odpowiedzialność” za wypełnianie swoich krajowych i międzynarodowych zobowiązań, a wszystkie programy likwidacji rurociągów są przeprowadzane z uwzględnieniem wpływu na środowisko.
Jak zaznaczył rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Energetycznego i Net Zero, rtęć i pozostałe szkodliwe substancje są “utrzymywane na minimalnym poziomie przez cały okres eksploatacji rurociągów naftowych i gazowych” a poziomy korozji są stale monitorowane.
Źródło: theguardian.com